GOTOWANIE-Moja pasja :)

W kuchni mogę przybywać całymi dniami gotowanie to moja pasja:)Kocham to robić i wymyślanie nowych obiadków dla rodzinki sprawia mi wielką przyjemność.A na niedziele do kawki zawsze jest jakieś świeżutkie ciasto.
A zaczęło się tak....
 Już jako mała dziewczynka musiałam pomagać mamie to od niej nauczyłam się wszystkiego!Mielismy gospodarstwo mama ciągle gdzieś a to pole jakieś buraki albo ziemniaki albo akurat w oborze nie miałam wyjścia na obiad czekało 10 chłopów a mama była sama więc chcąc nie chcąc musiałam zakasać rękawy i pomóc na tyle ile wtedy potrafiłam.Szło mi coraz lepiej,po powrocie ze szkoły kładłam plecak w kąt i kończyłam trochę już wcześniej przygotowany przez mamę obiad a po obiedzie oczywiście kawka a do niej coraz częściej jakiś nowy placek z mamy starych przepisów nie zawsze wychodziły jak trzeba ale co można wymagać od 11 letniej wtedy dziewczynki :)Jedli i nie narzekali:)
 Byłam coraz starsza i to że ja w domu gotowałam było już na porządku dziennym.A jak czasem robiła to mama to wszyscy wiedzieli że ja nie gotowałam :)Przychodziły wakacje zaczęły się zaprawy,wszystko oczywiście zawsze robiłam z mamą ale gdy mama poszukała sobie dodatkowej pracy sezonowej musiałam radzić sobie sama..Aż pewnego dnia usłyszałam od taty "jak umiesz zaprawiać ogórki to możesz się żenić" Śmiechu było co nie miara !:)
 Jeszcze przed ślubem i przyjściem na świat mojego brzdąca pracowałam w cateringu u kuzynki  (niektórzy mieli okazję poznać troszkę kuchni na Pikniku w Ośnie)PASJA CATERING   tam spełniałam się na maksa każda nowa potrwa dawała inspirację następnym nie chciało się z tamtą wychodzić choć czasem mijała 16 godzina stania na nogach,ale co tam przecież robię to co lubie i do niczego mi się nie spieszy..myślałam...ale oczywiście do czasu ...
 Zbliżała się data ślubu i trzeba było tym się zająć i pomyśleć o przeprowadzce do męża.
Dobrze że są okazję dla których nadal mogę stanąć przy kuchni i robić to co uwielbiam.Wiadomo mam teraz na to zbyt mało czasu nie na tyle żeby siedzieć i eksperymentować ale zawsze coś się zrobi,dużo rzeczy potrafię i jak wszyscy lubią to najważniejsze.:)
Miałam teraz okazję trochę posiedzieć w kuchni gdyż moi rodzice i ciotka z którą mieszkamy mieli imieniny więc znowu mogłam się wykazać.Brzdącem miął się kto zająć więc najpierw zabrałam się za mięsa i sałatki:


DEVOLAJ Z PIECZARKAMI

ROLADY Z BOCZKIEM OGÓRKIEM I PAPRYKĄ
  
SAŁATKA Z SUROWEGO KALAFIORA
-różyczki kalafiora
-ogórek konserwowy
-chuda wędlina
-kukurudza
-łyżla musztardy
-4 ugotowane jajka
-2łyżki majonezy i 4 łyżki jogurtu naturalnego,sól.pieprz do smaku

SAŁATKA Z PIERSI KURCZAKA
-ugotowana pierś z kurczaka
-seler wiórki konserwowa
-kukurydza
-woreczek ryżu
-ananas \
-majonez
-sól,pieprz troszeczkę chrzanu
 

A to udało się zrobić do kawki:

SERNIK ZE SŁODKĄ ŚMIETANĄ          
            



  PLACEK KOKOSOWO-ORZECHOWY

PLACEK Z GRUSZKAMI W BUDYNIU
NUTELLA (ciemny biszkopt przełożony nutellą)


Często siedzę w internecie i szukam nowych inspiracji  ale najlepsze są takie już sprawdzone przez kogoś więc jeśli ktoś ma przepis na jakieś pyszne ciasto to czekam na nowe przepisy :)))!!!
 




2 komentarze :

  1. Mmmmm... ale pyszności tu zapodałaś:) Aż zgłodniałam:) Wiesz, sałatki z surowym kalafiorem jeszcze nie robiłam - ale skoro polecasz, to koniecznie muszę wypróbować:) Ja też lubię spędzać czas w kuchni, ale wypieki to u mnie mordęga - robię tylko wtedy, kiedy muszę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę ta sałatka jest godna polecenia właśnie dziś też ją zrobię i szukam inspiracji na ciasto myślę że dziś będzie to keks tak mnie jakoś naszło :)

      Usuń

Marcelkowa © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka