Alkoholik w rodzinie

Trudno jest pisać o chorobach rodzinnych ale niestety takiej choroby nie da się ukryć.
Alkoholik w rodzinie to przykra sprawa,temat ciagnący się latami.W zasadzie nie ma instytucji która mogła by pomóc członkom rodziny alkoholika.Nie pomaga policja,MOPS-przyjeżdżają na rozmowy ale bez skutku :( Człowiek który nadużywa alkoholu zrobi wszystko żeby te instytucję okręcić sobie w okół palca.Niby jeździ na rozmowy z terapeuta ale co z tego jak wraca pod wpływem alkoholu....
Rodzina cierpi łącznie z dziećmi ..Dlaczego nie można takiego człowieka zamknąć na leczenie przymusowe bez jego zgody?
Co jakiś czas przyjeżdża pani kurator  i nie pyta członków rodziny o sytuację tylko alkoholika czy jest dobrze wiadomo odpowiedź brzmi oczywiście że tak a właśnie jest pijany czy ona tego nie widzi???Widocznie wizyty odbywają się tylko na "sztukę" bez żadnej pomocy rodzinie i dalej zostaje sama sobie a pani kurator i tak ma spora kasę bo przecież wizyta zaliczona :(
Są osoby które wyszły z nałogu,ale to są jednostki i też nie zawsze potrafią pomoc kolejnym osobą wyjść z tego (a może nie chcą :( )Jak pomóc rodzinie alkoholika rozwiązać ten problem?Mało tego są osoby które śmieją się z rodziny nałogowca i dowożą "towar"-alkohol.Czy Ci ludzie nie wiedzą że przez to rozpada się rodzina?Brak wsparcia,jakiej kolwiek pomocy nie życzę tego nikomu..
Alkohol jak narkotyk uzależnia,ale trzeba coś robić żeby z tym skończyć.Wiadomo żaden alkoholik nie widzi problemu ale ile rodzin ma się jeszcze rozpaść żeby w końcu coś się ruszyło?!Ile jeszcze czasu możne wytrzymać rodzina ?Rodzina powinna trzymać się razem ale jeśli jest taki problem ktoś pomoże?/

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Marcelkowa © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka