Kiedy pora na nocnik?

Na koniec pażdziernika Marcel skończy dwa lata  i tak sobie pomyślałam,że to lato to chyba będzie najlepszy czas żeby nauczyć go wołać siku na nocnik.Skoro mówi już praktycznie wszystko i "wszędzie" to taki mały mądrala to na pewno łatwo mu pójdzie nauka.

Myliłam się...jakiś czas temu nadszedł ten dzień.Zdjęliśmy pampersa i konsekwentnie siadaliśmy na nocnik oczywiście z efektem żadnym dosłownie zerowym a jak tylko odszedł kawałak dalej już leciało po nogach...No i o co tu chodzi ?Przecież kilka sekund temu siedział na nocniku i nie zobił nic a zaraz jak wstał wszystko mokre..
Odpuściłam,nie wiem jak będzie dalej ale jak narazie Młody nie chce wcale spojrzeć na nocnik.Nosi dalej pampersa a jak zrobi kupkę to przychodzi i mówi :Mama kupa!Czy kiedyś się nauczy że od tego jest nocnik?

Przypomniała mi się zaraz identyczna sytuacja u jednej z moich znajomych i wiecie co po tym jak odpuściła dziecko samo po jakimś czasie poszło się załatwićdo łazienki.Zastanawiam się jak to jest czy jej wysiłek nie poszedł tak zupełnie na straty,czy po prostu dziecko samo dojrzało do tego,że czas zrzucić pampersa,że to jest niewygodny balast i o wiele lepiej i swobodniej chodzi się bez tego ciężaru.Jak myślicie?Może Marcel też do tego dojrzeje i jak przyjdzie czas to sam zawoła?

Jedna z moich ulubonych ciotek jak tylko przychodzi to zawsze zwraca uwagę na to czy Marcel ma pampesa i ciągle słyszę : " On jeszcze nosi pampersa?Moja córka jak miała 6 miesięcy to już siedziała na nocniku"Myślicie,że to możliwe?Przecież nie jedno dziecko w tym wieku nie potrafi jeszcze dobrze siedzieć,a gdzie tu nocnik?

Jak to było u Was?Może podzielicie się ze mną i opiszecie jak to wyglądało w przypadku Waszych dzieci.?Może sposób którejś z Was wykorzystam,aby nauczyć mojego brzdąca robienia siku do nocnika.

2 komentarze :

  1. z obiema córkami postąpiłam tak samo. nie naciskałam, uznałam, że same podejmą decyzję o siadaniu na nocnik. postawiłam nocnik w pokoju (mało okazale wyglądał) chciałam, żeby córa oswoiła się z przedmiotem. przecież trzeba mu zaufać, by powierzyć mu swoją pupcię i co ważniejsze siuśki :D dla nas zabawne, dla dziecka poważna sprawa. Od początku tłumaczyłam do czego służy nocnik i jak ważny jest w życiu dziecka, zwłaszczatakiego, które niedługo pójdzie do przedszkola. konsekwentnie pytałam, czy może siądziemy na nocniczek. ciągle słyszałam odmowy. potem przeszłam do majteczek. wykorzystałam własnie okres wakacyjny. pamietam, że Ewa sama zaczęła siadać na nocnik z dnia na dzień. pewnego dnia zdjęła pieluchę sama i siadła zrobić siusiu. Agatka potrzebowała by ją trochę ponamawiać. pierwszego dnia w majteczkach komunikowała "mama lecciiiiiiiiii" i nie udawało mi się nawet do niej dobiec, a kiedy wytłumaczyłam, że potrzebuję więcej czasu :D następnego dnia już nie zmoczyła żadnej pary majciochów. teraz już siada sama i siusia. można więc powiedzieć, że odpieluchowywanie mamy za sobą, choć na noc jeszcze zakładamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie ja też odpuściłam,Ale parę dni temu założyłam mu majteczki i WIE O CO CHODZI A to najważniejsze.Ściąga je sam i co prawda nie udało mu się jeszcze nic zrobić na nocnik ale nie ubolewam jest cieplo nic mu nie będzie a może w końcu "zdąży" usiąść na nocnik który wszędzie chodzi teraz z nami 😃Mam nadzieję,że już jesteśmy na dobrej drodze.

    OdpowiedzUsuń

Marcelkowa © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka