Ale Cyrk :)

Jakiś tydzień temu do Gniezna zawitał Cyrk Arena.Nie mogłam sobie tego odmówić!!Marcel przecież jeszcze nie był w cyrku a ja już nie pamiętam kiedy...

Wiedziałam,że będzie dużo ludzi więc udaliśmy się z Ciotką Monika i jej Bąkami już dużo wcześniej żeby zająć dobre miejsca.

Przynajmniej jeszcze przed spektaklem dzieciaki mogły zobaczyć zwierzęta z bliska.Duże wrażenie zrobiły na nich wielbłądy,aż nie mogliśmy się doczekać ich występu.

Weszliśmy na teren cyrku gdzie dzieciaki mogły skorzystać z karuzeli oraz zrobić sobie zdjęcie z wielbłądem albo przelecieć się pod kopułą cyrku.

 

















Wszystko zaczęło się punktualnie o 18.00 na Arene cyrku wyskoczył Clown Ferdynand Wspaniały i postacie z bajki o Kubusiu Puchatku.Wtedy Marcelowi mina zrzedła,już myślałam,że będę musiała wychodzić bo moje dziecko się bało.Wytłumaczyłam mu,że będą się wygłupiać na arenie i do nas nie przyjdą.Po chwili dziecko śmiało się z występów Wspaniałego klauna i patrzył z zaciekawieniem na każdy kolejny występ,niekiedy był tak wpatrzony jakby zahipnotyzowany.Ja sama już dawno nie widziałam tak  świetnego widowiska.I choć trwało to wszystko dwie godziny i dupska cierpły na twardych ławkach to mogła bym tak siedzieć i oglądać następne dwie gdyby tylko było można :) 



Jako pierwsza wystąpiła Jasmina Kramerowa z Czech która pokazała nam akrobacje w sieci.



  Dynamiczna żonglerka- Josef Wolf(Czechy)




  Repryza lampka - Babcia Ferdzia(Polska)



 Wirujące talerze- Wioletta i Jan Szeibe(Polska)









  Skoki na batucie- Bracia Grand(Ukraina)








 Pokaz zwierząt- Mirosław Złotorowicz(Polska)







  Charty afgańskie, border collie, pudle- Duo Szeibe(Polska)









 Clown Ferdynand Wpaniały(Polska)




 Akrobacje na drążkach - Bracia Grand(Ukraina)




 





 





Bawiliśmy się świetnie i na pewno za rok ponownie zagościmy na widowni Cyrku Arena :) 













A Wy Moi Drodzy lubicie chodzić do cyrku?Kiedy zabraliście Wasze pociechy po raz pierwszy na takie widowisko?

 























































































8 komentarzy :

  1. Ja osobiście jakoś nigdy za cyrkiem nie przepadałam, ale Bąbla pewnie kiedyś zabierzemy, żeby miał atrakcję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla samej frajdy dziecka na prawdę warto,jeśli oczywiście jest to dobry cyrk :)

      Usuń
  2. My byliśmy jakoś w zeszłym czy nawet już 2 lata temu w cyrku. Był to pierwszy raz, kiedy dzieci zabrałam do cyrku. Niby im się podobało, a jednak czuli niedosyt - postaram się jeszcze kiedyś ich raz jeszcze zabrać do cyrku, może wtedy zmienią zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dobre widowisko na prawdę warto.Marcel cały czas pyta kiedy jeszcze pójdziemy widocznie też miał mało :)

      Usuń
  3. My w cyrku nie byliśmy i na pewno nie pójdziemy do takiego, w którym są zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu były zwierzęta ale nie dużo i na prawdę patrzyło się na nie z przyjemnością.

      Usuń
  4. Ciekawe czy one też miały z tego przyjemność i jak są traktowane poza areną.

    OdpowiedzUsuń
  5. mam specyficzne podejście odnośnie cyrków. Ale widzę, że u Was impreza była przednia :)

    OdpowiedzUsuń

Marcelkowa © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka