Dziś mieliśmy bardzo ciężką noc...
Od pewnego czasu Mały bardzo nie spokojnie śpi kręci się,wierci,rzuca po całym łóżeczku a czasem nawet przeraźliwie płacze.Tak właśnie było dziś.Spał spokojnie bo bardzo późno poszedł spać bo przecież musieliśmy zaliczyć Dzień Babci i Dziadka:) W pewnym momencie zaczął strasznie płakać(krzyczeć)wzięłam go na ręce ale nic nie pomagało cały się trząsł i przeraźliwie płakał,wiedziałam,że muszę go obudzić ale razem z mężem nie mogliśmy dać rady...Po dłuższej chwili obudził się i uspokoi.Siedziałam i tuliłam go do siebie zastanawiając się dlaczego tak się dzieje?A potem wrócił do łóżeczka i dwie godziny spał spokojnie a potem "stały rytuał"
Odkąd się urodził
Czytaj dalej...